Coś dla mojego syna i męża. Pyszne, ale jak dla mnie .... za słodkie :-)
Tym razem zrobiły mi na złość, bo nie wyrosły tak bardzo do góry jak zawsze ;-)
Potrzebowałam:
2 i 3/4 szklanki mąki
1-2 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
3/4 szklanki cukru
1/2 kostki margaryny (zastąpiłam oliwą)
2 jajka
1 szklanka maślanki lub kefiru
1 szklanka nutelli
W jednej misce wymieszać suche składniki.
W drugiej mokre (margarynę rozpuścić i wystudzić ). Mokre wlewam do suchych składników i delikatnie mieszam drewnianą łyżką.
Blachę do wypieku muffinek wykładam papilotkami i do każdej foremki nakładam po jednej łyżce ciasta, na to łyżkę nutelli i ponownie łyżkę ciasta. Posypałam cukrem perlistym, piekłam w temperaturze 180 stopni przez około 15-20 minut.
Smacznego
a ja akurat szukałam przepisu na takie muffinki:) wyglądają smakowicie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż bym takie teraz zjadła do kawki, super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Do kawki idealne !! :-)) Pozdrawiam Serdecznie obie panie :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam nutellę, więc Twoje muffiny pożarłabym bez chwili namysłu:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nutellowe wypieki nigdy nie są zbyt słodkie, jak i sam krem - nie mam problemów nawet ze zjadaniem go bez dodatków :D
OdpowiedzUsuńNutellę też lubię, a w połączeniu z masłem orzechowym jest obłędna :D
OdpowiedzUsuń