Znajomi obdarowali nas dwoma ogromnymi kabaczkami, od razu wiedziałam że zrobię z nich własnie leczo które zniknęło bardzo szybko, a miało być na co najmniej dwa dni :)
Potrzebowałam:
Kabaczki (dwa dość duże)
4 pomidory (sparzone i obrane ze skórki)
4 cebule
Kiełbasa
2 czerwone papryki
2 zielone papryki
1 żółta papryka
Kilka pieczarek
2 marchewki
3 ząbki czosnku
Sól, pieprz, papryka słodka i ostra, oregano, bazylia, zioła prowansalskie
Serek topiony (większa kostka)
Koperek
Kiełbasę podsmażyłam razem z cebulą w garnku w którym robiłam leczo.
Do wysmażonej kiełbasy dodałam pokrojoną w pół-krążki marchewkę, a po chwili resztę pokrojonych warzyw. Dusiłam na małym ogniu tak długo aż warzywa były miękkie (ale nie "ciapowate" :))
Na sam koniec dodałam pomidory i serek topiony oraz przyprawy. Chwilę jeszcze gotowałam aż serek zupełnie się rozpuścił. Dodałam posiekany koperek i ....... zajadaliśmy :)
Smacznego
Nie dziwota ,że szybko zjedzone ,wygląda przepysznie .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTez zostałam obdarowana i tez było leczo...pycha...a Twoje prezentuje sie rewelacyjnie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń