Jestem na chwilę,mam nadzieję że będzie to dłuższa chwila :) Moje dziecko "wykorzystało" tę chwilę i zamówiło sobie u mnie pizzę.
Potrzebowałam:
Spód:
300g mąki
20g drożdży (świeżych)
4 łyżki oleju
Pół szklanki ciepłego mleka
łyżeczka cukru
Łyżka koncentratu pomidorowego
Sól
Tymianek,bazylia,oregano
Robię zaczyn (drożdże rozetrzeć z cukrem i dwiema łyżkami mąki),odstawiam na bok i czekam aż wyrośnie (ok.15 minut)
Mąkę mieszam z szczyptą soli,cukrem i ziołami,wlewam wyrośnięty zaczyn i gniotę ciasto polewając oliwą (wtedy ciasto nie klei mi się do rąk :) ) "Wymasowane" ciasto przykrywam ściereczką i czekam aż podwoi swoją objętość, gdy już tak się stanie wykładam ciasto na dużą blachę wysmarowaną oliwą (rozciągam je) smaruję koncentratem pomidorowym i na górę kładę to co lubimy, czyli.....
Mięso z kurczaka (pozostałe z niedzielnego obiadu)
Cebulę (piórka)
Pieczarki (starte na tarce o grubych oczkach)
Paprykę czerwoną (paski)
Pomidora
Groszek
Ser do posypania
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni i piekę 20-25 minut.
Do każdej pizzy spód robię taki sam (mój ulubiony), a góra.... to zależy na co w danym momencie mamy ochotę.
Pizzę podawałam z sosem czosnkowym z ziołami (własnej roboty :) )
Smacznego!
Pyszności :D
OdpowiedzUsuńpysznie! bardzo lubię takie smaki
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ale życzenie dziecka a w dodatku chorego jest zawsze rozkazem:-)
OdpowiedzUsuńNie,nie, moje dziecko jest zdrowe :) Ale zawsze chętnie dla niego gotuję,piekę itp.
OdpowiedzUsuńu mnie też ostatnio była pizza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com